Dawno mnie tutaj nie było, nie było czasu, żeby się rozpisywać, bo i zmian bardzo dużo, i czasu, i chęci też jakby mniej do pisania... Ecotropicany już nie ma pod namiotami! 30 czerwca do późnej nocy w sile kilku ludzi składaliśmy konstrukcje obydwu hal namiotowych. Zajęło to ... 5 godzin! Dwa gigantyczne namioty zniknęły z placu. Monitoring naszego dotychczasowego odludzia był jednak jak najbardziej zasadny :). Wychodząc wieczorem z Eco, mogliśmy nie zastać rano namiotów :). Teraz już mogę podsumować, nie kusząc losu - przez 2 lata funkcjonowania zginął nam słownie: 1 wąż ogrodowy, mieliśmy jedną próbę kradzieży kabla elektrycznego z terenu Eco (nieudaną) i jedną ( niestety, udaną) z posesji zaopatrującej nas w prąd, kradzież kabli zasilających. Jak łatwo zauważyć, problemem nie byli "zawodowi" złodzieje, ale tzw. złomiarze, podobno ewenement na skalę światową! Poznań wsławił się ostatnio bezsilnością w podobnym temacie, zuchwałej, 3-krotnej kradzieży kabli w centrum Poznania, na rondzie Kaponiera.
Kiedy przejeżdżam koło byłego terenu Eco, patrzę z niedowierzaniem, jak szybko można było stworzyć ponownie dziewiczy teren po działalności, z której przez te miesiące, lata mam tyle wspomnień. A mam ich sporo. I wszyscy, którzy tam ze mną działali. To już przeszłość, teraz oswajam się z nowym miejscem, nową przestrzenią... :). Liczę, że rozpoczniemy działania we wrześniu testowo, na stałe od października.
28 lip 2011
28.07.2011-Projekt Ecotropicana, ul.Gnieźnieńska to historia!
Autor: MAREK STAWSKI o 7/28/2011 01:35:00 PM 0 komentarze
Subskrybuj:
Posty (Atom)