CLICK HERE FOR BLOGGER TEMPLATES AND MYSPACE LAYOUTS »

30 wrz 2010

Nadeszło zimno...

Polska The Times:
"W połowie października spadnie pierwszy śnieg, a w listopadzie zima będzie już w pełni. Scenariusz przewidujący wczesne nadejście zimy na terenie Polski potwierdzają m.in. Amerykanie z Agencji Badania Oceanu i Atmosfery, którzy publikują prognozę sezonową dla wybranych rejonów świata. Według nich zbliżająca się zima będzie w Polsce co najmniej tak mroźna i śnieżna jak poprzednia."

Uffff... 8 stopni dzisiaj ... koniec września to wcześnie na taką temperaturę. Niestety, nagrzewnice muszą działać, kiedy dzieci przyjeżdżają na zajęcia lub dorośli na spotkania. Fajnie, że chociaż Słońce świeci :).
Kilka dni temu zakończył życie ostatni z pięknych, tropikalnych motyli, które kilka tygodni towarzyszyły nam w życiu. Te zjawiskowe, niezwykłe i, może to się wydać dziwne, kontaktowe owady w postaci uskrzydlonej żyją bardzo krótko, najwyżej 3 tygodnie. Przez ten czas przyzwyczaiły się do nowego otoczenia, nas, nauczyły się nie obijać o ściany, znajdować pożywienie... to niezwykłe uczucie, mieć w zasięgu ręki najpięknejszego w moim przekonaniu motyla na świecie. Nieuchwytny morpho siadał no mojej ręce, pozwalał przenosić się do owoców, których sok zaczynał wysysać natychmiat po posadzeniu go na talerzu. Po kilku dniach caligo, morpho przestały zrywać się do lotu na najmniejszy ruch w ich otoczeniu. Przyzwyczajenie? Niestety, żywot ich jest tak krótki w tej postaci, że trudno nimi się nacieszyć.

20 wrz 2010

Weekend minął na przygotowaniach do zimy i tworzeniu opisu projektu dla Prezydenta Poznania pod pomysł wzięcia w Poznaniu pewnego terenu w opiekę.
Niestety, temperatury nieubłaganie spadają, w niedzielną noc zapowiedziano 5 st, było 7, ale to i tak ziiimno.Powoli czas przemyśleć rozlokowanie żywych roślin w cieplejszych warunkach, zwierzęta też muszą się schronić... Jak na wrzesień mamy bardzo chłodno. Pod plandekami namiotów Eco niestety poza wiatrem i opadami wszystkie kaprysy temperaturowe mocno się odczuwa.
Na niedzielnej Sielance, czyli giełdzie zwierzęcej, mały włos i wróciłbym z pięknym kotkiem. Cały szary z białymi bucikami, krawacikiem i pyszczkiem. Normalnie Tom z kreskówki Tom and Jerry... Śliczny, jakaś mieszanka z mezaliansu kota brytyjskiego i syjama. Niestety, po pierwsze kocurek, po drugie... muszę powstrzymać się chwilowo od nowych zwierząt...

17 wrz 2010

Reklama na Smarcie...

Od jakiegoś czasu przemieszczamy się na potrzeby Ecotropicany po Poznaniu i okolicy... Smartem. Nasza Wrotka, lub Mały, jak go nazywamy, bo to rzeczywiście maleństwo, okazało się wspaniałym, dzielnym samochodzikiem, o dziwo, bardzo wdzięcznym i komfortowym jak na swoją wielkość...małość ;). Cały czas aż prosi się o to, żeby czymś reklamowym go okleić, bo budzi powszechne zainteresowanie na ulicy, uśmiech, generalnie pozytywne reakcje. I wreszcie kiedy decyzje zapadły, od... 2 tygodni walczymy z agencją reklamową i projektem reklamy... :( Mam nadzieję, że agencja weźmie się w końcu do galopu, bo początki są całkiem obiecujące, ale diabeł tkwi w szczegółach. Właśnie jestem na gorącej linii mailowej i telefonicznej z grafikiem agencji. Zobaczymy, już się nie mogę doczekać końcowego efektu na aucie. Właśnie stoję nim w tradycyjnym korku na wlocie do Poznania i patrzę na wyświetlacz ilości paliwa, a tutaj 2,5 litra mruga do mnie... W innym aucie już bym nie ruszył, a tutaj zrobię nim conajmniej... 50 km jeszcze :). Wrotka pali średnio 3,5 litra... oleju napędowego! Rewelacja!

15 wrz 2010

Wyszło Słońce... :):):)

Nie do uwierzenia... kilka godzin temu oglądałem z niedowierzaniem prognozę pogody, gdzie pokazano Słońce zza chmur nad Wielkopolską. Z niedowierzaniem, bo za oknem było mokro, buro, deszczowo. A tutaj niespodzianka-cudowne, błękitne bezchmurne niebo! Brawo synoptycy... :).

Nastała pora deszczowa...

Od rana deszcz, deszcz, deszcz... formalnie i w tropikach to koniec pory deszczowej, ale tam przynajmniej jest ciepło, wręcz gorąco, 25 st, a nie, jak u nas, 13. Słucham od kilku dni w aucie audiobooka bloga Małgorzaty Matyjaszczyk o jej pobycie w Toskanii. Fajny, sielankowy obraz życia Polki na plebanii kościoła polskiego księdza. Miło słucha się o cieple i krajobrazach, spokoju życia włoskiej prowincji, chociaż jak dla mnie, trochę za dużo w opisach jedzenia, w każdej formie, od przepisów kulinarnych po opisy przyjęć, poczęstunków... czasem mam wrażenie, że jedzenie stało się celem życia autorki :). Mimo wszystko ciekawy pomysł na poznanie życia toskańskiej wsi, miejsca zresztą bardzo popularnego w Europie.

http://toskania.matyjaszczyk.com/

14 wrz 2010

Korki,korki,korki...

Wracam z Gniezna do Poznania... jak co dzień, ale to co się dzieje od kilku dni, przechodzi ludzkie pojęcie. Poznań po prostu stoi. Samochody wzajemnie klinują się na skrzyżowaniach, postój w korku, od jednego do drugiego ruszenia kół może wynieść 15 minut. To jakiś horror. Kasia i Milena, dojeżdżające  do Ecotropicany środkami komunikacji miejskiej twierdzą, że potrafią stracić na dojazd do Eco...2 godziny! Wierzę! Z Gniezna do rogatek Poznania jedzie się ok 45 minut, przejazd przez miasto zajmuje w najgorszych godzinach... 1 h!. Jest na to sposób? Nie ma, więc dobrze, że mam co robić w samochodzie - internet ;).

Dzisiaj rano pierwszy objaw złotej polskiej jesieni... wcześnie, bo to przecież kalendarzowe lato jeszcze. Smutny to widok ludzi w kurtkach, ciepło poubieranych. Kilka tygodni temu robiono ze mną audycję dla radia Gniezno, jak radzić sobie w upałach, a dzisiaj włączam ogrzewanie w aucie. Ale poranek był ciekawy, taki... spokojny, lekko mglisty, z przebijającym się delikatnie przez mgłę Słońcem. Niestety, popołudnie już w deszczu i szarych chmurach.

---------------------------
Poprosiłem o spotkanie z wiceprezydentem Poznania w sprawie terenów na działalność docelową Ecotropicany. Skończyły się wakacje, wszyscy wrócili do pracy, czas zacząć działania. Czekam na termin spotkania, od dzisiaj....
--------------------------
Często jestem myślami przy trójce harcerzy, z którymi spotkałem się w Eco w ubiegłym tygodniu. Uruchomili świetny projekt dotyczący pomocy w funkcjonowaniu parku narodowego Chirripo w Kostaryce. Niestety, pomysł upadł, nie uzyskali wsparcia do swoich działań. Szkoda, że wcześniej się nie spotkaliśmy. Połączenie sił może coś by tutaj wniosło pozytywnego. Na dzisiaj polecieli w niedzielę na Kostarykę bardziej turystycznie, tak po prostu, żeby poznać kraj. Trzymam mocno kciuki, czekam na ich powrót, bo wstępnie ustaliliśmy kilka wspólnych działań w Ecotropicanie. Spróbujemy reanimować ten bardzo bliski mojemu sercu pomysł....

13 wrz 2010

WITAJCIE NA MOJEJ PLAŻY... :)

Dżungla to nie wszystko, co mnie fascynuje. Tropiki to bezmiar życia - w tropikalnych lasach, w morzach... to dżungla, rafy koralowe, otwarty ciepły ocean, to też wspaniałe góry... jest to też fascynująca i wspaniała kultura ludzi tamtych rejonów świata. Ale jest też życie codzienne tutaj, w Polsce, dookoła mnie. Chociaż bym nie wiem jak mocno pragnął oderwać się od świata mnie otaczającego, to realia najbliższego mi świata prędzej czy  później trącą mnie w bok bolesnym szturchnięciem lub pieszczotliwie poklepią po ramieniu, przypominając, że dopóki nie podejmę życiowych decyzji o przeniesieniu się na "moją" realną plażę, życie tu i teraz jest jak najbardziej realne. Póki co, uciekam często w swój świat odległego piękna tropików, uciekam w marzeniach, wyobraźni, wspomnieniach, czasem też realnie... To zdjęcie tajemniczej plaży, mam nadzieję, będzie mi i Wam, drodzy Goście, towarzyszyło przez jakiś, dłuższy lub krótszy czas, pewnie dopóki nie zamienię go na realny obraz, chociaż... zawsze gdzieś w wyobraźni każdy z nas ma swoją ukochaną "plażę", na którą ucieka częściej lub rzadziej, nawet jeżeli zdarzy mu się szczęście życia w tropikalnym raju... Bo potrzebujemy takiego świata naszych wyobrażeń, to nas rozwija, mnie na pewno...

TAKIE RÓŻNE CODZIENNOŚCI...

TAKIE RÓŻNE CODZIENNOŚCI...
szybkie myśli z codziennego życia, zza kierownicy auta, z kolejki w sklepie, ze spaceru ulicami ...

MYŚLI Z HAMAKA - TAKIE RÓŻNE PRZEMYŚLENIA...

MYŚLI Z HAMAKA - TAKIE RÓŻNE PRZEMYŚLENIA...
Tutaj znajdziesz moje różne przemyślenia z chwil, kiedy akurat nic innego nie robię, tylko leżę w hamaku, na tapczanie,na trawie i myślę o różnych sprawach...