CLICK HERE FOR BLOGGER TEMPLATES AND MYSPACE LAYOUTS »

21 lut 2011

Przemyśleń o lasach ciąg dalszy...

Potrzebne są działania systemowe... co przez to rozumiem? Rozumiem przez to, że w szkołach, różnych działaniach, medialnych też, na skalę całego kraju powinno być prowadzone łopatologiczne wkładanie do głów zachowań proekologicznych, ochroniarskich dotyczących lasów. Jak to się dzieje, że dla krajów skandynawskich zachowania związane ze współżyciem z lasem są oczywiste, ważne, a dla nas w Polsce, w której jak rzadko w którym kraju europejskim mamy ogromne połacie lasów, dzikich lasów, istnieje ogromny potencjał rozwoju chociażby turystyki, to ogromne bogactwo traktuje się marginalnie? Czy jesteśmy jako kraj potęgą przemysłową, rolniczą przy gigantach Europy Zachodniej? Chyba raczej nie... Każdy kraj ma swoją wiodącą specyfikę, niemal specjalizuje się w określonych dziedzinach. Polska traktowana jest jako kraj dopiero rozwijający się gospodarczo, ekonomicznie i w każdej innej kategorii, czy nam się to podoba czy nie. Czy możemy stać się potęgą przemysłową, elektroniczną, która może konkurować z Niemcami, Francją, Anglią? Hmmmm.... Wielu zagranicznych gości podkreśla coś, co nam się generalnie nie podoba, ale dla nich jest swoistą atrakcją. Mamy w Polsce pewien pierwotny stan bycia, który my nazywamy zacofaniem. Dlaczego w naszym przekonaniu słabości Polski nie przekuć na korzyści? Dlaczego szerokie rozlewiska Biebrzy czy dzikie knieje puszcz, właśnie dlatego, że się uchowały jako takie dzikie, nieuporządkowane prawdopodobnie z braku funduszy na kolejne budowy, różnego rodzaju ingerencje w przyrodę, nie mogą się stać naszą dumą narodową? No nie mogą, bo nikt tego nie postrzega jako dumę :(. Jasne, można powiedzieć tak - Skandynaw może sobie kochać swoją naturę, podjeżdżając do swojego ukochanego lasu luksusowym ukochanym volvo ze swojego pełnego wygód domu. To przywilej społeczeństwa rozwiniętego, które dorobiło się lodówek, zmywarek, płaskich telewizorów już w poprzednich pokoleniach, kiedy społęczenstwo polskie zmagało się z kryzysem socjalistycznym, kiedy na kolorowy telewizor dostawało się przydział, podobnie jak na samochód czy maszynkę gazową. Oni od lat mają to, co dopiero niedawno stało się w miarę dostępne dla Polaka. I tutaj można w pewnym sensie zrozumieć rozszalały konsumpcjonizm naszego społeczeństwa. Niepokoi mnie coś innego... że za tym materializmem nie idzie zdrowy rozsądek, rozum, planowe perspektywiczne myślenie, mądre kierowanie rozwojem społeczeństwa. Pewnie, można powiedzieć: co tam lasy, przyroda, dzisiaj nie mam czasu nawet żeby usiąść spokojnie i odpocząć w domu, a co dopiero łazić po lesie... no właśnie, dzisiaj... Za 15- 20 lat, jak ten czs się znajdzie, może się okazać, że nie mamy gdzie "łazić"... Bardzo żałuję, że zachłystując się dobrami "zachodnimi", cudeńkami techniki, w wielu dziedzinach, też w ochronie przyrody zatraciliśmy myślenie perspektywiczne, planowanie. Dla 90 % społeczeństwa w Polsce ważne jest dziś i teraz za każdą cenę, dla decydentów również. Ubolewam, że jedynie akcje ekologicznych fanatyków i zapaleńców powodują od czasu do czasu jakieś trzeźwiejsze spojrzenie. Szkoda, że w takich realiach dochodzą do głosu głównie ludzie propagujący skrajne postawy, którzy najchętniej chcieli by ogrodzić puszcze, góry, lasy zasiekami z drutu kolczastego. A to nie tędy droga, w moim przekonaniu.

0 komentarze:

TAKIE RÓŻNE CODZIENNOŚCI...

TAKIE RÓŻNE CODZIENNOŚCI...
szybkie myśli z codziennego życia, zza kierownicy auta, z kolejki w sklepie, ze spaceru ulicami ...

MYŚLI Z HAMAKA - TAKIE RÓŻNE PRZEMYŚLENIA...

MYŚLI Z HAMAKA - TAKIE RÓŻNE PRZEMYŚLENIA...
Tutaj znajdziesz moje różne przemyślenia z chwil, kiedy akurat nic innego nie robię, tylko leżę w hamaku, na tapczanie,na trawie i myślę o różnych sprawach...