Weekend minął na przygotowaniach do zimy i tworzeniu opisu projektu dla Prezydenta Poznania pod pomysł wzięcia w Poznaniu pewnego terenu w opiekę.
Niestety, temperatury nieubłaganie spadają, w niedzielną noc zapowiedziano 5 st, było 7, ale to i tak ziiimno.Powoli czas przemyśleć rozlokowanie żywych roślin w cieplejszych warunkach, zwierzęta też muszą się schronić... Jak na wrzesień mamy bardzo chłodno. Pod plandekami namiotów Eco niestety poza wiatrem i opadami wszystkie kaprysy temperaturowe mocno się odczuwa.
Na niedzielnej Sielance, czyli giełdzie zwierzęcej, mały włos i wróciłbym z pięknym kotkiem. Cały szary z białymi bucikami, krawacikiem i pyszczkiem. Normalnie Tom z kreskówki Tom and Jerry... Śliczny, jakaś mieszanka z mezaliansu kota brytyjskiego i syjama. Niestety, po pierwsze kocurek, po drugie... muszę powstrzymać się chwilowo od nowych zwierząt...
0 komentarze:
Prześlij komentarz