Jeżeli kiedykolwiek zaczynacie układać sobie życie, kiedy jesteście czegokolwiek pewni, kiedy jesteście szczęśliwi albo zaczynacie być szczęśliwi, pewni tego, co Was dotyczy - wspólnych planów, wspólnych marzeń...nie zapominajcie się, że życie pisze scenariusze bardziej zaskakujące niż bylibyście w stanie sobie wyobrazić. Dlatego zastanówcie się nad tą krainą szczęśliwości jeszcze raz, i jeszcze raz, i zawsze, ZAWSZE, bądźcie przygotowani na plan B, który ZAWSZE powinien tkwić gdzieś z tyłu, w głębokich zakamarkach Waszej głowy. Plan B, zakładający najgorszy scenariusz, z jakim, bez względu na poziom Waszego aktualnego szczęścia, moglibyście się spotkać. Niestety, jest duże prawdopodobieństwo, że może będziecie musieli go wdrożyć w życie, albo zwariujecie...
1 maj 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz